każdy ma jakieś pokręcone hobby, dla jednych to dziwaczna pasja, dla innych szaleństwo chwili ...

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Wolny dzień...

Dzisiaj miałam wolny dzień bo dopadł mnie jakiś wirus...no i korzystając z okazji ,pomiędzy obiadem ,odebraniem dziecka ze szkoły i odrabianiem lekcji poczyniłam lalę kąpielową o imieniu Tosia;-)Tośka już po kąpieli a ja właśnie idę do wanny poleniuchować i do wyrka bo jutro do pracy...niestety;-(
PS.Brawo Ukraina!;-)...chyba jednak ogarnęła mnie EURO-mania.
Pozdrawiam

1 komentarz:

  1. ś;licznie ci dziękuję za odwiedziny i przeuroczy choć troszeczkę na wyrost wpis:) Anielotko urocze troszeczkę blond Piecuchowoe hihi, pozdrawiam cieplutko Piecyk

    OdpowiedzUsuń